Kuba

Kuba

środa, 1 stycznia 2014

Rozdział 9

Stali blisko siebie . Nie wiedzieli co robią co się z nimi dzieje.  Ich usta zbliżały się coraz bardziej do siebie. Piszczek spojrzał w oczy dziewczyny . Niepewnie dotknął ustami wargę Kasi . Ona odwzajemniła pocałunek . Chłopak już bardziej pewnie dotknął ręką policzka kobiety . Twarz przysunął  bardziej do siebie . W pewnej chwili Piszczek lekko odsunął się od dziewczyny i powiedział :
- Choć tu jest obok hotel...
- Trochę nie za wcześnie ? 
- nie choć będzie super . - Zmierzali w stronę hotelu . Po 15 minutach byli już w pokoju . Piszczek od razu zapłacił na nocleg .Gdy tylko przekroczyli próg pokoju znów zaczęli się namiętnie całować . Kasia odsunęła się od Piszczka i powiedziała :
- Na pewno  tego chcesz ? Jesteś tego pewien ?
- Nigdy nie byłem taki pewny . - Od razu przybliżył się do dziewczyny i po raz kolejny ją zaczął całować . Teraz chyba nic by go nie zatrzymało . Zaczęli się pozbywać swoich ubrań . Spędzili bardzo namiętną noc .

 W tym samym czasie Lewy i Kuba na początku nie wiedzieli gdzie jest Piszczek . Gdy się zorientowali że nie ma też Kasi wiedzieli już gdzie jest . Kuba od razu powiedział :
- Jest tam gdzie zabiera swoje wszystkie laski . W hotelu obok . Mogę się założyć nawet .
- hhahaha kolejna laska na jedna noc ?
- No tak jak to w stylu naszego Łukasza .
- Ej zwijamy się ? Jakoś nudno .
- Okej . To choć . - Po 30 minutach chłopaki byli już w swoich domach . Kuba gdy włączył miał 2 nieodebrane połączenia i jedna wiadomość była to Oliwia . Kuba otworzył wiadomość. Brzmiała ona następująco :
 ,, Nie odbierasz . Okej chciałam ci powiedzieć Dobranoc . I dziękuje jeszcze raz za dziś . Syriusz leży padnięty . Wylatał się  . ''
 Wiadomość była wysłana z 5 godzin temu . A była godzina 4:35 więc Kuba nie chciał budzić Oliwi i jej nie odpisał . Postanowił zrobić to później . Postanowił że pójdzie się wykąpać . Gdy już to zrobił usnął .

 Hotel 8:35

Kasia leżała w tulona w Piszczka . Zaczęła się przebudzać . Gdy otworzyła oczy nie wiedziała gdzie i z kim jest . Zadawała sobie pytanie co ona tu robi . Szybko jej się przypomniało . Zobaczyła Piszczka który śpi obok niej . Wokoło były porozrzucane ubrania . Gdy próbowała jakoś się wydostać z objęć Łukasza tak aby go nie obudzić nie udało jej się to Łukasz się przebudził . Wiedział dokładnie co wczoraj się wydarzyło . Od razu nadal wtulony w dziewczynę powiedział :
- Nie idź . Zostań tu. - Kasia spojrzała  na niego on tylko się uśmiechnął . Dziewczyna odsunęła się od chłopaka i powiedziała :
- Zapomnijmy o tym co między nami się wydarzyło . Byliśmy pijani . Nie wiedzieliśmy co robimy . - Piszczek nie dawał za wygrana przybliżył się do brunetki i ją namiętnie pocałował . Ona odsunęła się dalej . Założyła szlafrok . Zebrała swoje ubrania i poszła do łazienki . Cały czas myślała co ma   robić . Miło spędziła z chłopakiem czas . Nawet bardzo . Po 10 minutach wyszła z łazienki . Piszczek też już był ubrany . Stał koło dużego okna i się patrzył . Był piękny widok . Ona podeszła do niego . Ustała z boku . Łukasz od razu zaczął rozmowę :
- Przepraszam za to co zdarzyło się w nocy .
- To też moja wina . Po prostu zapomnijmy o tym okej ?
- Okej . To co teraz robimy ?
- Ja już będę się zbierała . To cześć - Kasia zmierzała do drzwi Łukasz szybko zdążył ją złapać za rękę . Ona się zdziwiła . Swoimi niebieskimi oczami wpatrzyła sie w Piszczka . Po chwili ciszy :
- Dasz swój numer telefonu ? chce mieć z tobą jakiś kontakt .
- Okej . Wez telefon to sobie zapiszesz - Po 3 minutach Piszczek miał już numer . Na koniec żółcili sobie zwykłe ,,Hej '' . Łukasz po 30 minutach był już w domu . Siedział i myślał...................................................................................................


Okej . Kolejna część . Przepraszam was że tak długo na nią czekaliście ale święta i te sprawy wiecie XD Tak w ogóle  szczęśliwego 2014 roku ! :* :) Następne opowiadanie nie wiem kiedy ;) Komentujcie motywujcie :D

2 komentarze:

  1. weź lepiej nie pisz bo hujowo piszesz

    OdpowiedzUsuń
  2. Suuper, a ty wyżej nie podoba sie ? to nie wchodź i nie komentuj. Proste ? proste.

    OdpowiedzUsuń